Cena oprogramowania przewyższa koszt sprzętu
Urzędy samorządowe są w fazie wielkiej wymiany sprzętu komputerowego i używanego oprogramowania. Roczne wydatki na ten cel sięgają w niektórych jednostkach nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych – donosi PAP.
Wymiana sprzętu w samorządach odbywa się regularnie przynajmniej od kilku lat. Zdaniem samorządowców zmiany te wymusza na urzędach rynek. Wymaga się stosowania odpowiedniego oprogramowania finansowo-księgowego, przy którym sugeruje się, by zostało zainstalowane na systemie operacyjnym Windows XP.
Jak wiadomo, sama reinstalacja systemów firmy Microsoft na nowszy nie wystarczy, jeśli nie będzie jej towarzyszyła modernizacja sprzętu. Kupowanie nowych licencji Windows to jednak niemałe koszty, stąd też część urzędów, by ograniczyć wydatki, nadal utrzymuje stare maszyny korzystając ze starych wersji oprogramowania, w tym także starych Windows 98.
Jednocześnie coraz więcej urzędów dysponuje stałym dostępem do internetu. Jest to kolejny powód do zakupu nowszego oprogramowania i systemu operacyjnego. Microsoft nie oferuje bowiem już żadnych aktualizacji do systemów starszych niż Windows XP, nawet tych związanych z bezpieczeństwem. W związku z tym samorządy, które wciąż „siedzą” m.in. na Windows 98, są łatwymi obiektami ataków cyberprzestępców.
Tymczasem zmiana jest kosztowna. Jak informuje PAP, są to koszty od kilku to kilkudziesięciu tysięcy złotych – zależy od firmy, która się zajmuje unowocześnianiem zaplecza informatycznego danego urzędu.
Warto sobie w tym momencie przypomnieć ideę neutralności technologicznej państwa oraz oprogramownie alternatywne do produktów Microsoft. W przypadku pracy biurowej nie jest ono aż tak wymagające pod względem sprzętowym. Poza tym jego zakup, wdrożenie i utrzymanie – kiedy już prawie każdy samorząd cieszy się stałym dostępem do internetu – nie jest również tak kosztowne.
Co ważne także dla samych petentów tych urzędów – systemy alternatywne do Windows nie są w centrum zainteresowania cyberprzestępców, a jak wiadomo obecnie najbardziej pożądanym przez nich produktem są nasze dane.